czwartek, 20 września 2012

jak właściwie przechowywać perfumy...



By zapach trzymał się dłużej, czyli kilka porad o tym, jak właściwie przechowywać perfumy.



Sytuacja z życia wzięta: po wielu trudach, wreszcie udało Ci się odłożyć kasę na jakiś ekstra drogi perfum, np. Chanel, Marc Jacobs, Dior itd. A może zwyczajnie kupiłaś tańszy, ale sprawdzony nie raz przez Ciebie zapach. W perfumerii, podczas testowania wydawał Ci się niesamowity, intensywny, nierzadko bardzo trwały. Zachwycona atrakcyjnym wyglądem buteleczki, nieziemskim wnętrzem a często i dobrą reklamą, skusiłaś się na zakup. Rozpromieniona, przynosisz go do domu,  wyjmujesz z kartonika i pryskasz, żeby ponownie poczuć piękny zapach. Następnie… właśnie! Co zrobić dalej, aby uniknąć złego zakończenia, jakim jest obniżenie jakości, zepsucie zapachu, czy zmniejszenie trwałości zapachu?
„Zainspirowana” moją negatywną przygodą z zepsuciem się perfum, postanowiłam napisać krótki poradnik o tym, co robić, żeby tego uniknąć.


Proszę zatem usiąść wygodnie i dokładnie przeczytać kilka porad, które być może uratują Wasze buteleczki przed mini katastrofą ;-)

Po pierwsze- NIEOPOWIEDNIA TEMPERATURA, która niszczy walory zapachowe poprzez zaburzenie stężenie perfum. Buteleczki należy trzymać z dala od źródeł ciepła, ale także unikać zostawiania ich w miejscu, gdzie w ciągu dnia występują znaczne spadki i wzrosty temperatur, np. niedaleko kabiny prysznicowej, bądź też wanny w łazience (lepiej sprawdzi się zamykana szafka łazienkowa). Optymalną temperaturą jest około 10-20 st. Celsjusza.
Co ważne, niektórzy twierdzą, że nieużywane od dłuższego czasu zapachy warto schować do lodówki. Ostrzegam- to mit. W zwykłej „spożywczej” lodówce, jest zbyt wilgotno (co wpływa negatywnie na skład chemiczny zapachu) i nie jest ona do tego przystosowana., chyba, że ktoś ma specjalną, laboratoryjną, która ma ograniczoną wilgotność i można ustawić w niej odpowiednią dla perfum, temperaturę.



Po drugie: pamiętaj, że SŁOŃCE działa negatywnie nie tylko na skórę, lecz także na nasz zapach.
Efekt działania promieni słonecznych źle wpływa na jakość perfum, poprzez zbytnie nagrzewanie buteleczki, a co z tym idzie- podwyższenie temperatury zawartości. Wniosek nasuwa się prosty- unikać nasłonecznionych parapetów czy półek, do których dociera duża ilość słońca i wybierać zacienione miejsca, np. zamykana szafka, szuflada, czy chociażby kartonik, w którym kupiliśmy zapach.

Zasada numer trzy: nie zapominaj o korku!
W przypadku, gdy perfumy nie posiadają atomizera, korek jest niezbędny i to nie podlega żadnej dyskusji (mimo wszystko, takich buteleczek nie polecam, ze względu na to, iż zapach szybciej się ulatnia, zasługując to zwiększonemu dostępowi do powietrza). Co jednak, jeśli nasz zapach ma atomizer i dla wygody pozbywamy się korka, lub wrzucamy go do torebki, bo najzwyczajniej w świecie nie chce się nam go szukać, za każdym razem? Popełniamy błąd, za który możemy zapłacić nie tylko wydostaniem się produktu do wnętrza torebki, lecz także dostaniem się powietrza do buteleczki (nawet jeśli atomizer utrudnia to zdanie).
Co jeśli jednak dostaliśmy tester bez koreczka, albo gdzieś go zapodzialiśmy?  Warto zostawiać sobie stare koreczki po zużytych perfumach, które poratują nas w razie takich sytuacji.


Jakość perfum, a data ważności.

Temat niejednokrotnie pojawiający się na różnych forach internetowych. Jak to właściwie jest? Czy zapach faktycznie ma tylko trzy lata ważności? A może psuje się już po pół roku od pierwszego „psiknięcia”? Co jeśli okazuje się, że na buteleczce, którą właśnie zakupiłyśmy w renomowanej drogerii, data produkcji wskazuje, że zapach jest przeterminowany?
Bez paniki. Jak zwykle, najważniejszy jest złoty środek i zachowanie rozsądku.
Odpowiednio przechowywane zapachy mogą służyć nam długie lata, nie zmieniając swojego zapachu i trwałości. Należy uważnie obserwować zawartość buteleczki- jeśli zmieni swój zapach, kolor zżółknie, a na dnie pojawi się osad, należy go  bezzwłocznie wyrzucić, jeśli nie chcemy ryzykować podrażnienia lub uczuleń skóry. Podstawą jest utrzymanie stałej temperatury, przechowywanie w zaciemnionym miejscu i uniknięcie nadmiernego działania promieni słonecznych i dostępu tlenu. Zachowując wszystkie wymienione tu zasady, można zwiększyć prawdopodobieństwo zachowania zapachu i jakości, która tak bardzo Was urzekła pierwszego dnia w perfumerii.

Miłego „przechowywania” życzę ;-)
Czy Wy także macie jakieś doświadczenia związane z nieodpowiednich przechowywaniem swoich ulubionych buteleczek?
Zapraszam do komentowania. ;-)